Re: The Fly - 9a - Rumney

09 sty 2004 - 23:34:42
niedawno w climbingu (bodajże) wyczytałem dobrą teorię.
Otóż solo to takie przejście w którym odpadnięcie nie może mieć miejsca(najczęściej ze względu na konsekwencje), natomiast robiąc boulder – nawet jakiegoś 12 m. psychokillera- dopuszczamy możliwość upadku i przed nim się zabiezpieczamy – spotersi, crashpady.

Wracając do najtrudniejszego solo – Andrada nie uważa, z tego co pamiętam , swojego przejścia za solo.

Praktykę wpinania liny z ziemi (np. za pomocą 10!!! Metrowego kija) do przelotów i prowadzenia super trudnych (8b-8c) dróg z 3-4 wpinkami wpiętymi przyuważyłem nie raz.Oczywiście takie zepsucie możliwe jest tylko na zgniłym zachodzie, trzęsło mnie na takie praktyki ze zgrozy i obrzydzenia :D
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

The Fly - 9a - Rumney

Andi 08 sty 2004 - 21:03:42

Re: The Fly - 9a - Rumney

Majkel 09 sty 2004 - 14:56:00

Re: The Fly - 9a - Rumney

mihu 09 sty 2004 - 14:56:29

Re: The Fly - 9a - Rumney

kierownik 09 sty 2004 - 15:54:58

Re: The Fly - 9a - Rumney

boogie killer 09 sty 2004 - 19:55:50

Re: The Fly - 9a - Rumney

kierownik 09 sty 2004 - 21:02:02

» Re: The Fly - 9a - Rumney

mihu 09 sty 2004 - 23:34:42

Re: The Fly - 9a - Rumney

Gniewus 10 sty 2004 - 18:14:25



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty