nie ma co sie denerwowac. ok 2 m wokol mojej osoby komunizmu nie bylo, nie ma i nie bedzie. wybralem emigracje, wiedzac doskonale, ze nawet jak sie niby "zmieni", to i tak naprawde pozostanie to samo. tragedia jest fakt, ze tak naprawde to w polsce nikt czystych rak nie ma, bo teraz dowiadujemy sie, ze tzw "przesladowana opozycja" z lat "solidarnosci" towarzysko sie spotyka obecnie z takimi swiniami jak jaruzel czy urban. czyli nie chodzolo w rzeczywistosci o ideologie. tylko o podzial koryta. zachod tez tego nie chce ruszac, bo nagle okazaloby sie, ze porzczki udzielane rzadom komunistycznym sa niezwracalne (bo rzady te juz nie isnieja i sa niewyplacalne), co spowodowaloby kompletne zalamanie sie rynkow, szcegolnie takich krajow jak niemcy.
tragedia jest fakt, ze tzw prawica wcale w warunkach polskich prawica nie jest, tylko jest innym podejsciem do komunizmu. trudno jednak sie dziwic, skoro w polsce jest kompletny brak sredniej klasy, a zatem potrzeby prowadzenia rzadow centro- prawicowych. mamy zatem takie pojebane partie jak lpr (popierana przez dewotow i slabo wyksztalconych chlopo-roboli, czyli skomunizowany katolicyzm wojujacy) czy samoobrona (tu komentarz przeciez zbyteczny).
mysle, ze najwieksza tragedia calego okraglego stolu bylo nie stworzenie niezaleznego systemu sadownictwa. oczywiscie bylo to dzialanie celowe, bo przeciez komuchy wladzy tak naprawde nie oddaly, tylko ja sobie lepiej zreformowaly. bo po co placic za policje czy cenzure, skoro mozna trzymac reke na kasie, zupelnie spoleczenstwo zubozyc i tylko zaciarac rece przed kolejnymi wyborami.
zreszta najlepszym posunieciem komuny bylo zaproszenie kosciola do wladzy. bo po co zwalczac cos, skoro mozna to zalatwic w prosty sposob. otoz przez wejscie "czarnych" w konszachty ze strukturami wladzy kosciol jako taki stracil swoj niezalezny autorytet moralny. czyli i wilk syty i owca cala. teraz mozna isc na msze, a potem mozna pojsc sie upic, zrobic rozpierdol, nakrasc ile sie da i wszystko bedzie cacy.
nie probuje dawac tu jakis odpowiedzi, bo takowych nie mam i podejrzewam, ze tak konkretnie nikt nie ma. zreszta szkoda pisac.
jak brezniew szczelil kopytami, to pilem szampana, teraz tez bym sie cieszyl,ze taki miller pojdzie do piachu i @#$%& mu na grob. tylko, ze niestety jak nie on to inny taki tam syn bedzie, bo tak jest system urzadzony.
a na ten post prosze nie odpisywac, bo to jest moja opinia, a do opinii kazdy ma prawo, nawet tez najgorszy komuch. wlasnie na tym polega demokracja
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd