trochę masz trochę rację - coraz rzadziej używam heksów...
jest jednak małe ale - jak mam komfortową pozycję i nic mi ani buły ani psychy nie wybiera wolę zamotać heksa, żeby mi potem w trudnościach frienda nie brakło - wiesz, nogi się zaczynają trzęść wrzucasz szybciutko frienda, i samopoczucie idzie w górę...
te 5 heksów aż tak dużo nie waży (kiedyś nosiłem 8), a poza tym nie mógłbym się odnaleźć w szpejarkach - od lat ta sama ilość w tych samych miejscach - taki układ odniesienia się zrobił - zdurniałbym, jakbym sięgnął do szpeju a tam czegoś brak ;-))))
przyjeżdżaj - mamy nie potwierdzoną wycenę "Przerysy Bularza" - krótkie VI.1 ale mocne i na dodatek DDS - brak OS;
czeka też na prowadzenie Rysa w Tumlinie ok 12-13 m - propozycja dla niej VI.3 i jest to też DDS - Herman rozkminił patenty i coś bąka o jakiś "no handach" - ale ja ich tam nie widzę - wywiesza się to od samego dołu i trzyma kąt prawie do wierzchowiny - tu się heksy przydadzą ;-))))
pozdr
dr know