Re: Che w UKA?

Jezus nie był lewakiem. Wymienię tylko dwa powody. Po pierwsze uznawał transcendentność Boga, ba sam był jego synem. Ten bóg był istotą najwyższą, nietożsamą z materią. Po drugie Jezus nikogo do niczego nie przymuszał. Z tych to dwóch zasadniczych powodów był kimś zgoła odmiennym od lewaka.
Poza tym Jezus dał się zabić z powodów metafizycznych. Nigdzie w NT nie znajdziesz wezwania, by dać się zarżnąć! Zaś nadstawić należy drugi policzek, a nie dupę! Na dodatek nie ma mowy o tym, by nadstawianie uczynić najważniejsza regułą.
Pamiętaj o tym, że polityk staje zazwyczaj przed wyborem największego możliwego dobra (kiedyś pisałem "mniejszego zła", ale Jacek Bartyzel kiedyś zwrócił uwagę, że przecież dobry człowiek nie wybiera zła, nawet mniejszego). To dobro nigdy prawie nie jest dobrem idealnym. Sąd wojenny niech będzie tego przykładem. Bez procesu, szybko, skutecznie.
W mojej opinii zarówno Pinochet, jak i Franco, byli ludźmi, którzy obronili swój naród przed niewyobrażalnym złem. To zło nie było wydumane - wystarczy wspomnieć Katyń (na pewno znany Pinochetowi) czy Wielki Głód (realizacja komunizmu w praktyce). Ci ludzie wiedzieli, czym to pachnie i bronili się przed tym. A obaj bronili się de facto przed sowiecką agenturą.
Nie twierdzę, że byli to ludzie święci. Ale nie byli też bandytami. Żyjemy w świecie, w którym facet, którzy przyklepał używanie broni chemicznej w Afganistanie na Nobla i chodzi w aureoli, zaś ci, którzy walczyli z delegaturą Szatana na Ziemi (komunizm), są uznawani za zbrodniarzy. To tragiczna niesprawiedliwość!