Chatka na Włosienicy raz jeszcze

03 lis 2003 - 15:45:58
Ze strony PZA:
[www.pza.org.pl]



Chatka na Włosienicy


--------------------------------------------------------------------------------

03 listopad 2003, Organizacyjne



Jeszcze raz o Chatce na Włosienicy... W związku z szumem informacyjnym powstałym wokół rozbiórki Chatki na Włosienicy, pragnę przypomnieć jej historię, a przy okazji i innych naszych obiektów tatrzańskich. Wiedza ta przyda się szczególnie tym osobom, które wspinają się od kilku lat i wydaje im się że świat od nich się zaczyna i istnieje dzięki nim!! Od pięćdziesięciu lat ZG Klubu Wysokogórskiego, a następnie zarządy PZA zajmują się tzw. naszymi obiektami w Tatrach. Właścicielem tych obiektów jest Tatrzański Park Narodowy, a my je tyko dzierżawimy na podstawie umów 1-3-letnich. Tymi naszymi obiektami są: 3 obozowiska: Szałasiska, Rąbaniska i Rogoźniczańska; od 1972 roku Betlejemka - wcześniej prywatna; od 1990 roku Włosienica-chatka parkingowa. Polana Włosienica to kiedy urocze miejsce bez jakichkolwiek zabudowań. Najpierw powstał żelbetowy pawilon a następnie w latach 1967-70 parking samochodowy z chatką dla swojego personelu. Około 1980 parking stał się za ciasny i stopniowo Dyrekcja TPN przenosiła go na Palenicę Białczańską koło Łysej P. Następnie w latach 1983-84 w paru miejscach obsunęła się droga asfaltowa i ograniczono ruch samochodów do Włosienicy. Chatka parkingowa stała pusta do 1990 roku. Już od paru lat były plany rozbiórki parkingu i chatki. W tym czasie w schronisku w M. Oku miał miejsce długotrwały remont i nie istniała tradycyjna baza zimowa dla taterników. Latem 1990 z inicjatywy kol. Zbigniewa Skoczylasa Zarząd PZA wydzierżawił od TPN chatkę na Włosienicy i jesienią przeprowadził poważny remont w celu zaadaptowania dla potrzeb taterników na najbliższą zimę. Wyremontowana chatka była pomyślana jako obiekt tymczasowy, zastępczy do czasu zakończenia remontu obiektów w M. Oku. Wydzierżawiając chatkę Dyrekcja TPN cały czas uprzedzała o planowanej rozbiórce parkingu i chatki. Latem 1994 roku schronisko w Morskim Oku zakończyło remont a PZA nadal dzierżawiło od TPN chatkę na Włosienicy. Chatka ta, istniała równolegle do funkcjonującego schroniska w M. Oku - mimo prymitywnych warunków szumnie nazywana „Schron Zimowy PZA” miała grono swoich wielbicieli. Jej zaletą były tanie noclegi lub wręcz darmowe pobyty finansowane z kasy PZA. Działająca tylko w zimie, miała frekwencję na poziomie 30% tj. 3-4 osoby miesięcznie. Jednocześnie duża część wspinaczy korzystała z tzw. Wozowni w M. Oku, wybierając lepsze warunki bytowe. W latach 1994-2003 Zarząd PZA co roku odnawiał umowę dzierżawy z TPN będąc świadomy, że to może być ostatni rok Chatki i świadome było tego środowisko taternickie. Mimo tego, że Chatka była prymitywna, niefunkcjonalna i nieekonomiczna PZA dopłacało duże kwoty do jej istnienia aż do tego roku, czyli o 9 lat dłużej niż wymagała tego potrzeba znalezienia obiektu zastępczego. Tych czasów mogą nie pamiętać młodsi wspinacze i stąd mój długi wywód historii Chatki. Możliwe ze nadal znajdą się ludzie, którzy tego nie pojęli, ale jaśniej tłumaczyć nie sposób. Do takich ludzi nie dociera żadna argumentacja, nie czytają niczego, nie słuchają nikogo, tylko swoje wiedzą i będą protestować. Mój apel na Nadzwyczajnym Walnym Zjeździe w Krakowie ,w sprawie Chatki ,o zachowanie rozwagi był skierowany wydaje mi się do ludzi inteligentnych. Pora kończyć. Chatki już nie ma. Chatka spełniła swoją bardzo ważną rolę w latach 1990-94, a później mogło jej nie być. Chatka się przeżyła i zużyła, była zgniła i dziurawa (wiało mrozem z każdego kąta), była niefunkcjonalna (ciasna); bardzo energochłonna; bez zaplecza kuchenno-sanitarnego. I czego tu żałować? A że wielu z nas (mnie też) łezka w oku się kręci? Taternika spotykają większe tragedie i trzeba dalej żyć .Dużą ilość czasu i energii kolejnych Zarządów PZA oraz środków finansowych pochłania problem funkcjonowania naszych dzierżawionych obiektów tatrzańskich. Kto tego nie dostrzega jest ślepy lub wykazuje złą wolę. Sam fakt funkcjonowania Chatki przez 13 lat świadczy o tym, że problem zaplecza dla taterników był przez kolejne Zarządy PZA bardzo konsekwentnie rozwiązywany. Podsumujmy: Chatki już nie ma, ale nadal jest Morskie Oko od ponad stu lat nasza prawdziwa baza, gdzie taternicy są mile widzianymi gośćmi. Zarząd PZA zawarł umowę z Marią Łapińską o udostępnieniu dla członków klubów zrzeszonych w PZA miejsc pobytowych w „Starym Schronisku” na najbliższą zimę. Opłata za noclegi wynosi 12,- zł; noclegi są dotowane przez PZA. Jeszcze raz apeluję-ciszej nad ruiną Chatki. Zakopane, 29 październik 2003. Maciej Pawlikowski.


Biuro Zarządu PZA
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Chatka na Włosienicy raz jeszcze

P@weł 03 lis 2003 - 15:45:58

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

pit 03 lis 2003 - 16:55:18

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

kierownik 03 lis 2003 - 19:26:01

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

Micaj 03 lis 2003 - 19:35:36

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

Stepel 03 lis 2003 - 21:37:23

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

pim 03 lis 2003 - 21:59:39

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

Jacek 04 lis 2003 - 12:33:47

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

gl 04 lis 2003 - 13:36:46

Chatka R.I.P.

AndrzejL 05 lis 2003 - 10:37:09

Re: Chatka R.I.P.

alpinus 05 lis 2003 - 14:44:28

Re: Chatka R.I.P.

paszczu 05 lis 2003 - 22:35:25

Tylko czemu tak późno???

AndrzejL 05 lis 2003 - 10:41:04

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

Jacek 05 lis 2003 - 11:10:17

Re: Chatka na Włosienicy raz jeszcze

Jacek 06 lis 2003 - 10:07:04



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty