do Pabu - uśmiechnij się, jutro będzie lepiej;)
Walkosz sygnował swe wyroby "vis", a Kazio "mes"
(Mount Everest Sport :-));
czakanomłotek Walkosza był jak raz własnie kopią Chacala, natomiast wyrób Kazia był napewno zupełnie niepodobny do niczego firmowego:)
to jest wiedza o wyrobach sprzed lat kilkunastu; oba czekanomłotki jeszcze mam, o wspinaniu zimą nie mam wielkiego pojęcia, ale wyrób z Kielc w praktyce nie był gorszy.
A jedynki z Kielc (takie małe, kanciaste) uważam za znakomite.
aha: przydomek Kazia nie powstał w związku z wypadkiem w rejonie (jak pamiętam) Owczej P.
pzdr
gl