>jak sie do tego wiazemy? jakos przez karabinek czy mozna odrazu >wezlem osemkowym przez te dwa kolka?
od razu ósemką (mam taką uprząż dla dzieciaczka);
argumenty już padły (choćby to dodatkowe ogniwo, które może zawieść);
by ich nie powtarzać, dodam tylko, że znam dwa wypadki
wypięcia się karabinka (co prawda zakręcanego, czyli bez automatycznej blokady zamka), którym wpięto się do uprzęży przy zabawie na wędkę;
skończyło się to:
1. poważnym złamaniem,
2. ino strachem;
w obu przypadkach wypięcie nastąpiło w momencie "na górze, blok";
niedowiarkom powiem, iż nie mam jakoś powodu, by temu nie wierzyć:
opowiadali mi o tym bezpośrednio sami zainteresowani:
1. poszkodowany znajomy ,
2. szczęśliwie wówczas ocalona aktualna Małżonka
pzdr
gl