A stara zasada: "mam za mało pieniędzy żeby kupować rzeczy tanie"?
Kiedy jeżdziłem często i dużo pierwszą czołówkę petzla - Zooma - skasowałem po czetech latach. Taki plastik to jest jeden sezon. Czyli trzeba kupić jedną w roku, czyli wychodzi i tak taniej....
Co do Tikki - bez jaj - to nie służy do walenia światłem na odległość 100m.
Układ diodowy sprowadza się dla mnie do tego żeby się na pysk nie zwalić przy nocnym poszukiwaniu koleby.... więc nie demonizujmy. Dostałem w prezencie plusa. Byłem z nią pięć dni w górach - Karkonosze - i ma porządne światło o zaskakującym dla mnie zasięgu. Porównując z MYO3 - diody są mocniejsze. Co do zasilania - przy tym poborze mocy baterie siadają i tak wolno więc koszt nie jest szaleńczy. A w przypadku MYO - alumulatorki staniały dzięki cyfrze i mają po 1800mAh - to dużo więc spokojnie. A owien nie lubię kupować. Parokrotnie naciąłem się na "tańsze proszki" i srogo żałowałem
Pozdrwiam