kupilem sobie kiedys cala paczke gumek petzla, wiecie tych do usztywniania expresow, i poniewaz mi 2 zostaly to zalozylem je na dwie dlugie petle. Jedna uzywam do autoasekuracji w skalach. Wczoraj w najnowszej Panoramie DAV przeczytalem o wypadku jaki sie z tego powodu wydarzyl. Petla jednym koncem wpieta do lacznika uprzezy, drugim koncem (tym z karabinkiem usztywnionym gumka) zawieszona na szpejarce. Podczas zbierania expresow i odwieszania ich "na slepo" na szpejarce wspinacz zaczepil o tasme i przez nieuwage wpial jedna jej zyle w jej karabinek.
OK= O to karabinek, K to gumka = to tasma. W opisywanym przypadku gorna kreska z "=" zostala "jeszcze raz" wpieta w karabinek. Teraz wystarczy pociagnac i powstala petelka znika pod gumka i przez to nie widac ze po zalozeniu auto wisisz praktycznie tylko na gumce.
A, po opublikowaniu zglosili sie tez inni ze to nie tylko z gumkami od petzla jest mozliwe, kazde inne "usztywnienie" - z plastra, gumy, itd. stwarza tego rodzaju zagrozenie.
Pozdrawiam
Zauwazylem ostatnio na forum mode na zlote mysli i motta przewodnie przy kazdym poscie. Nie chce byc gorszy, dlatego korzystam z mozliwosci edycji textu i dopisuje:
Nie ma jaj, nie ma chwaly!!
Wiadomość zmieniona (30-09-03 10:47)