BETON Napisał(a):
> A ja bym miał. Z tego prostego powodu, że w
> przypadku alkoholu możesz tylko zacząć pić
> więcej a jeżeli chodzi o np trawkę, to masz
> cała gamę możliwosci przejścia oczko wyżej.
Może i jest w tym jakaś logika, ale ja jej nie widzę.
> No to co - wpuszczaja do tych cofee-shopów dzieci
> i młodzież? Można tam kupić to gówno na
> wynos, czy trzeba jarać na miejscu?
Gówna tam nie sprzedają, pomyliłeś z Tybetem i
kadzidłami z agnichotry. Natomiast dobre gatunki
trawy bez problemu da się kupić na wynos. Być może
jest to nielegalne - ale to już jest kwestia dobrej
woli kupującego, czy spali towar na miejscu, czy
zapakuje do kieszeni.
Na pewno nie jest legalne kupowanie ilości hurtowych -
ale i z tym w praktyce nie ma problemu, ba, nawet
mega-zniżkę można utargować, bo normalnie jest dosyć
drogo. Poza tym - można kupić (legalnie) nasiona.
Raczej nie po to, żeby je zjeść lub spalić w coffee-shopie:-)
Nie wiem na ile legalne jest samodzielne uprawianie konopi -
przypuszczam, że na własny użytek spoko, a na handelek
tylko z państwową licencją.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.