Witam ponownie, Doktorze,
O ile Bad Brains czy NoMeansNo to i owszem, to na Nałóg Janki jakoś wcześniej nie trafiłem. Określenie "marsjanie" miało brzmieć ze wszech miar pozytywnie - bo kolaż muzy, wokalu i ruchu scenicznego w ich wykonaniu jest taki nieco kosmiczny...
Co do dalszych Twoich czy czyichkolwiek prac nad tekstem - nie ma problemu - CC BY. :)
(Czyżbyś zamierzał upublicznić to z mikrofonem i gitarą w dłoni, w konkurencji do Niesi z Łojotokiem, he he... )
Przy okazji - Rzeźnia nr 5 to też była jedna z moich licealnych fascynacji. Jakoś inne książki ś.p. Vonneguta nie zrobiły już na mnie takiego wrażenia, ale ta - to i owszem. Obczytana do przetarcia okładki książka straciła mi się gdzieś - ktoś nie oddał czy przy kolejnej przeprowadzce. Niedawno widziałem też film, ale znów - wrażenie zupełnie nie takie - ta proza trudno przenosi się na ekran.
Nowa propozycja refrenu od łojotoka - trafiona, no i się rymuje. Ciekawe co wyjdzie z jego wspólnych z Niesią prac nad klipem. Mam nadzieję że wynik gdzieś da się obejrzeć...
Pozdrowienia,
Szarak