jury (nota bene publika tez) pomylilo przyznanie pierwszej nagrody za film z przyznaniem nagrody dla bohatera filmu.
wygraly dwa beznadziejne filmy o wielkich alpinistach (mowie o nagrodach przyznanych przez przez jury i przez publicznosc). przyklady na to jak mozna spieprzyc film z zajebistym temacie.
drugie miejsce zachapal calkiem fajny autoironiczny film krecika (o niebo lepszy niz poprzednioroczny o drajciulu), trzecie - nudny obrazek z bulderowcami w szwajcarii, choc niektore ujecia dosc fajne - ale nie do konca, tu sie nie w pelni zgadzam z koszalkiem).
---
do marcina, jesli to czyta (lub do sprocketa w zastepstwie):
ponawiam prosbe o "ujawnienie" glosowania, tzn. kto glosowal na ktory film - interesuje mnie (z tego co wiem po dyskusji na warsztatach u marcina nie tylko mnie) to z powodu checi poznania nazwijmy to gustow okoloartystycznych przy podejmowaniu decyzji u poszczegolnych czlonkow jury (czyli jak np. glosowal zawodowy filmowiec, jak alpinista, a jak dziennikarka) i jesli mozliwe - jakies krotkie uzasadnienia wyborow.
pzdr -
mazeno