Manu
1. to jest dokładnie bez znaczenia MO SB czy może Informacja Wojskowa. To były siły tego samego systemu. Szkolenie ZOMO - bardzo wątpliwej kondycji zajęcie. Dzisiaj mozna to tylko przełożyć na szkolenie bydlaków z mafii zajmujących dystrybucja narkotyków lub handlujących kobietami. Taki wymiar moralny posiada aktywność JJ i jego kolegów
2. Rozumiem że kazdy na swojej drodze życia spotkał postać dla siebie istotną. Miałeś pecha że dla ciebie był to JJ. I nie mam nic do twojej przyjażni z nim.
3. Mylisz porządki. Owszem może swoim działaniem nasrałem mu w życiorys - ktoś się dowiedział o aktywnościach zarobkowych znanego i szanowanego wspinacza. Jednak to nie ja podjąłem decyzje o tym że Szafirski szkolił ZOMO. ON sam się na to zgodził. I on sam musi skonsumować skutki swojejgo działania.
I również dzisiaj nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy: RS pracował na paszprt bo miał plany emeigracyjne czy też wyemigrował z powodu ujawnienia jego podobizny w towarzystwie sb-synów. Sam RS w jakimś dokumencie wspominkowym zręcznie unika tego tematu i słowem nie wspomina o swoim wkładzie w tężyznę chłopców w ZOMO.