TomaszuKa
jak widac z odzewu niejakiego Manu to:
1. mentalnej degradacji ulegają nie tylko prezezi tego środowiska. Poza tym - nie tylko księża, adwokaci, dziennikarze i "inteligentni intelktualiści". Wspinacze jak widac też.
2. Jaworski zawsze był rozpoznawany jako co najmniej postac ambiwalenta ( o ile nie świnia )
3. samo nazwanie "raportu Esbeka" "raportem taterników" mnie zwyczajnie wkurwia - raczej mam w pamięci "proces taterników" - troche wczęsniejsze wydarzenie ze znacząco innym wydźwiękiem.
4. w lutym i marcu 1982 byłem w Roztoce razem z moim partnerem i operatorem filmowym ( Dyrygent) który przyjechawszy ze Szwajcarii, gdzie mieszkał na stałe, został zatrzymany w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego. Doskonale pamiętam atmosfere zakazanego miejsca jakim była dol. 5-stawów właśnie z powodu "szkolenia" sb-synow narodu. Dodatkowo wspomniany przez mnie operator wykonał z naszą pomocą serie zdjęć tych dzielnych chłopców instruktorów taternictwa (psia ich mać) co się swinili z sb-synami. O ile wiem zdjęcia te zostały później opublikowane w prasie zachodniej.
5. Kontrateksty chyba są lepszym miejscem.