Chcielismy popularyzacji, wspinu jako dyscypliny olimpijskiej....
To teraz mamy.
Kiedyś przypadkowo w poczekalni u dentysty wpadło mi w ręce jedno z tych metroseksualnych pism chyba Men's Health albo coś w tym stylu, i znalazłem w nim bardzo rozbudowany artykuł o tym jak można przypakować podczas boulderingu:)) zamiast na siłke zaczeli przychodzić na panel... zamieścili nawet plan treningowy
No i niestety.. na panelu co piątek u nas same koksy w bularkach:) [nie wspinacze], dobrze że narazie po dupach się nie kują na panelu:)) chociaż kto wie. Trzeba ograniczyć napływ hołoty do wspinu!!!
pomyślmy o tym!!
TRAIN OR DIE!!!
make your choice...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-11-30 15:06 przez free_climber.