Z problemem ograniczników powraca stara bzdurna śpiewka "mało mamy skał"
Cóż może nie jesteśmy Hiszpanią, ale każdy kto zna trochę Jurę wie, że do tej pory zagospodarowano
może 30% tego co jest (fakt, że są to najatrakcyjniejsze rejony). Na naszej Jurze jest mnóstwo niezagospodarowanej skały, ale stare przyzywczajenia pozostają
i wszyscy kołują na linii Podlesice-Rzędkowiece, Kobylny-Będkowska.
Niestety odkrywanie nowych rejonów wymaga poświęcenia czasu i pieniędzy, więc nie każdemu się chec
i to jest zrozumiałe, ale po co wkółko pieprzyć "mało skał", "mało skał"....