a co "kurwa" napisałem - może byś przeczytał, ale ze zrozumieniem (to czasem się opłaca).
Przy niskich podatkach ulgi są w większości zbędne. Jak ktoś ma łeb, żeby uczciwie zarobić grubszą forsę to starczy mu też rozumu na to, żeby legalnie wykorzystać mętne ulgi i nie zapłacić za dużo (albo wcale) podatku.
Przy niskich podatkach może się nie opłaci kombinować i napychać kieszen darmozjadom doradcom podatkowym - w tej grupie zawodowej może wzrośnie bezrobocie.
Może to demagogia i pobożne życzenia, ale w krajach o niskim, liniowym podatku zdarzało się, że wpływy z podatków ostatecznie wzrosły.