Kolegom zainteresowanym historią PRLu polecam głębokie i szczere, rewelacyjne wyznania jednego ze znanych forumowiczów!! Na zachętę parę cytatów:
Quote
zacząłem pobierać nauki na Wydz. Doktryn Politycznych, początkowo na WSE w Krakowie, a następnie na Uniwersytecie w Leningradzie. Namówił mnie na to Tadek N. (ten od pamiętnego Eigeru). Po uzyskaniu drugiego magisterium i ukończeniu WSNS zostałem Jego zastępcą. Gdzie - przemilczę.
Tak więc góry zniszczyły być może jedną karierę, ale niewątpliwie, na długie lata, ukierunkowały mnie w życiu.
Może znasz lepszą uczelnię niż WSNS, kształcącą w zakresie nauk polityczno-społecznych?
Ja do nomenklatury gospodarczej przeszedłem po latach pracy w aparacie (będąc z-cą Kier. Wydz. Ekon. - tego, który tych obsad dokonywał, równocześnie będąc członkiem egzekutywy KW) i to w dodatku w aparacie, w którym "Pierwszym" był Józek K., któremu nawet Gierek nie poskoczył.
Kilka lat temu, podczas spaceru po dzielnicy mojego dzieciństwa - Kazimierzu, podchodzi do mnie starsza kobieta.
"Przepraszam Panie dyrektorze, że zatrzymuję... Dzięki Panu mamy coś, co sprawiło nam: mnie, mojemu śp. mężowi, a przede wszystkim synowi i synowej najwięcej szczęścia. Dzięki Panu mamy mieszkanie w którym mieszkamy do dzisiaj. Zawsze się za Pana modlę".
[Tadek N.] mnie zaproponował odbycie pożegnalnej wspinaczki na Zamarłej (klasyczna). Dla mnie było to wyróżnienie nie lada, a On z kolei doceniał, że postawił kiedyś na mnie i Go nie zawiodłem.
Zaiste byłoby gorzej niż w obecnym burdelu, gdyby członek egzekutywy, bądź co bądź KW, musiał prosić o protekcję. W sprawach leżących w zakresie moich kompetencji decydowałem ja i tylko ja. Dlatego w pewnym okresie przestałem mianować dyrektorów, zatwierdzać plany przedsiębiorstw nomenklaturowych i reprezentować Kraków na odprawach ekonomicznych w KC, a zacząłem budować kominy żelbetowe.
Twój wujek to nie oficer-inteligent. To szmatławy zdrajca i jeszcze się nim chuju szczycisz?
Prawicowa kurwo, już bardziej nie jesteś się w stanie ośmieszyć.
Początek bezcennych wyznań mniej więcej tutaj:
[
www.321gory.pl]
Jak dla mnie, znów rzeczywistość przerosła wyobraźnię...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-16 16:03 przez AndrzejZ.