Bolek, GW.

19 maj 2008 - 13:52:46
[pawelpaliwoda.salon24.pl]

Książka o Wałęsie na lady, Czech niech odpowie w sądzie!
Tagi: książka o WałęsieCzechIPN
--------------------------------------------------------------------------------

Antoni Dudek dla Salonu24: "Gratuluję redaktorowi Czechowi geniuszu, że potrafił zakwalifikować jako 'paszkwil' książkę, której nikt jeszcze nie miał okazji przeczytać. To pokazuje sposób myślenia redaktorów 'Gazety Wyborczej', którzy zazwyczaj oceniają różne materiały zanim uzyskają do nich dostęp. Od lata ubiegłego roku istotnie było mniej głośnych przypadków współpracy ze służbami specjalnymi PRL ogłaszanych przez IPN. Rozumiem, że 'Gazeta Wyborcza' uznała, że tak już będzie zawsze. Ale archiwa IPN nie zostały zamknięte i publikacje powstałe na ich podstawie będą się ukazywać. Tak będzie z książką o Lechu Wałęsie. Nie chcę wchodzić w konkurs złośliwości z 'Gazetą Wyborczą'. Faktem jest jednak, że stosunek 'Gazety Wyborczej' do Lecha Wałęsy jest tematem intelektualnie ciekawym: od oskarżania go o próby ustanowienia w Polsce dyktatury i stwarzanie zagrożeń dla demokracji, po jego obecną wyprzedzającą, fundamentalną obronę".



Brak parlamentarnych słów, aby skomentować dzisiejszą wypowiedź Mirosława Czecha w „Gazecie Wyborczej”. Autor tekstu „Niech Kurtyka odpowie w sądzie” dokonuje frontalnego ataku na IPN, być może zachęcony ostatnimi enuncjacjami Andrzeja Wajdy. Czech posługuje się językiem drwiny i szyderstwa. Kreśli zdeformowany obraz IPN i obraża imiennie jego prezesa.

IPN to bardzo ważna instytucja w życiu naszego państwa i społeczeństwa. Rodziła się w bólach, wbrew zaciekłym próbom jej ośmieszenia i storpedowania. Rolę IPN potrafił – i chwała mu za to! – docenić obecny rząd, który oparł się wszelkim naciskom lewicy i utrzymał tegoroczny budżet IPN. To dodatkowo rozsierdziło ludzi takich, jak Mirosław Czech, działacz Partii Demokratycznej i od lat czołowy deipeenizator. Dzisiaj pan Czech przemawia już nie tylko językiem otwartej nienawiści. Dzisiaj pan Czech podjudza do sądowej rozprawy z IPN.

Czech pisze: „Kierownictwu IPN zamarzyła się mołojecka sława sprzed dwóch lat, gdy trzęsło Polską za pomocą esbeckich dokumentów. IPN lustrował kogo chciał, kiedy chciał i jak chciał. Bez żadnych dla siebie konsekwencji wystawiał cenzurki moralności wszystkim, którzy dorosłe życie rozpoczęli w PRL”. Wszystkim? Czy p. Maleszka, p. Niezabitowska, p. Boni (który sam przyznał się do współpracy) i niektóre inne osoby ze środowiska p. Czecha to wszyscy Polacy? Dlaczego p. Czech nie mówi za siebie i za swoich znajomych z ROAD, UW, UD, PD i „Gazety Wyborczej”?

Dalej Czech pisze o „kompromitacji kościelnej lustracji”. Co się Czechowi nie podoba, czyżby Czech za złe miał IPN ujawnienie opinii publicznej faktu współpracy niektórych wysokich urzędników Kościoła ze specsłużbami PRL? Czy Czech chciałby zamieść ujawnione fakty pod dywan? Czy Czech zamierza dołączyć do tych hipokrytów, którzy udają, że Kościół w Polsce był wolny od esbeckiej inwigilacji, że niektórzy jego dostojnicy dali się złapać w sieć komunistycznych prowokacji? Po co teraz Czech pisze o tym, nie przebierając w słowach?

Odpowiedź jest oczywista. Daje ją sam Czech: „Od kilku miesięcy słychać pomruki o nowej pseudosensacji – książce dotyczącej dokumentów o Lechu Wałęsie jako agencie 'Bolku'”. I dodaje: „Wałęsa grozi, że jeżeli IPN wyda książkę, to poda Kurtykę do sądu. Za paszkwil na swój temat sądzić się powinien nie z jego dwoma autorami, lecz z państwem polskim, które reprezentuje Kurtyka jako prezes ważnej instytucji”. Czech szkaluje, Czech grozi, Czech insynuuje, Czech podjudza, Czech nie ma zielonego pojęcia o tym, na temat czego się wypowiada. Gotowa już książka o Lechu Wałęsie, napisana przez dwóch znakomitych historyków młodego pokolenia, niezwiązanych z układami postpeerelowskimi i poskomunistycznymi, zawiera skrupulatnie zgromadzone materiały, o których Czechowi się nawet nie śniło. Czech nie ma na ten temat żadnych informacji, a mimo to ośmiela się dezawuować publicznie tę publikację. Zero wiedzy, maksimum agresji. Najwyraźniej Czech się boi, Czech chce zakrzyczeć i zastraszyć IPN, jej prezesa, autorów książki. Pan Czech jest brutalny i źle wychowany: „Zapytać jednak wypada, po co u licha jego [prezesa Kurtyki – przyp. P.P.] podwładni chcą Polakom nadal robić wodę z mózgu na temat ojczystych dziejów? Czy przypadkiem prezes IPN nie chowa się za plecami swoich współpracowników i udaje mało rozgarniętego, który nie wie, o co chodzi?”.

Ani Mirosław Czech, ani czołowa ekspozytura Agory nie zastraszą IPN, jego prezesa, ani opinii publicznej. Wspaniała działalność IPN, który odkrywa przed nami prawdę o kapusiach często przebranych w togi moralnych autorytetów, nie zostanie zdezawuowana tak marnymi insynuacjami, na jakie potrafi się w twórczym uniesieniu zdobyć Mirosław Czech. Ludzie prawi i nieobciążeni współpracą z SB potrafią się obronić bez diabelskiej adwokatury Czecha i jego przyjaciół z „Gazety Wyborczej”. Tym pozostaje zaś „mołojecka sława” jako cenzorów najnowszej historii Polski.

___________________________________________________________________________________________


Dobry komentarz:

Lech Wałęsa jest w tej sprawie jedynie pionkiem. A także ofiarą, którą trzeba bronić przed nią samą. Kilkuletnia współpraca (nawet jeśli w książce znajdą się na nią dowody) nie niszczy bowiem jego legendy. Tym, co może ją podważyć jest natomiast szczegółowy opis tego, co robiony w tej sprawie w latach 90. To - jeśli nieoficjalne doniesienia się potwierdzą - będzie dopiero prawdziwy skandal. Bomba, która obryzga nie tylko Wałęsę, ale w nie mniejszym stopniu kreatorów tamtego modelu niejawnych powiązań między postsolidarnościowcami skupionymi wokół "GW", "ludźmi honoru" z dawnych służb i układowymi biznesmenami. I to właśnie tego najbardziej boją się pracodawcy Mirosława Czecha. Obrona "legendy Lecha Wałęsy" jest tylko pretekstem.

[terlikowski.salon24.pl]

_____________________________________________________________________________________________

IV RP.




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-05-19 13:58 przez SENSACJA CO RANO.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Bolek, GW.

SENSACJA CO RANO 19 maj 2008 - 13:52:46



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty