Kocham Jacka Kurskiego

29 mar 2008 - 11:53:15
[mona.salon24.pl]

Kocham Jacka Kurskiego. I już.
Tagi: Kurski
--------------------------------------------------------------------------------


Do upojenia wałkuje się temat wrednego Kurskiego, który śmiał....a czego on nie śmiał!


Najwiekszym grzechem Kurskiego jest mówienie prawdy, bezlitosnej i bez kompromisu.W związku z tym poniżej będzie duży misz -masz, bo dla mnie sprawy nabrzmiały.


Co się właściwie stało? Czy Kurski coś wymyślił, wygnerował w komputerze, czy pokazał w tle orędzia publiczną scenę, która została niejednokrotnie wcześniej pokazana we wszystkich możliwych mediach?

Oto kanclerz Niemiec: czule wita się, a potem ucina sobie pogaduchę z Eriką Steinbah - to czyj to jest wstyd? Kurskiego?


Ta kobieta urodziła się w Polsce.Karta Praw Podstawowych mówi: "Każdy ma prawo do ojczyzny".


Więc Erika Steinbah też.


Czy dom, w którym nastapił wiekopomny akt narodzin przywędrował tu może z jej ojczystego kraju razem z tatą Steinbahem, czy też jego prawowici mieszkańcy zostali z niego c o n a j m n i ej wysiedleni, jesli nie zabici lub zamęczeni w którymś z obozów? Pytam, bo nie wiem, jakoś nie dotarł do mnie głos tych mieszkańców.


O co walczy Erika Steinbah?

Okupacyjne losy Niemców były różne. Skutkiem paktu Ribbentrop - Mołotow było przesiedlenie Niemców z dzisiejszego obwodu kaliningradzkiego do Polski - i rzeczywiście były to pierwsze niemieckie, cywilne ofiary wojny, bo przecież nikt nie pytał o ich zdanie w tej sprawie. Kazano im porzucić miejsce, gdzie żyli od wieków, obiecując rekompensatę: gotowe do objęcia domy, z k t ó r y c h w y r z u c o n o Polaków (no, pewnie nie wszystkich, folksdeutschów z Wehrmachtu raczej nie...) skazując ich przy okazji na przymusowe roboty w Niemczech.

Ot, normalka - zwykłe "czyszczenie" pogranicza - w tym wypadku Rzeszy i Generalnej Guberni - z wrogich tubylców i zasiedlanie go ludnością niejako rodzimą, niemiecką.Albo też zwykłe czyszczenie terenu dla Steinbahów.


Ta część przesiedleńców straciła wszystko, bo oczywiście w efekcie przegranej wojny i panicznej ucieczki przed frontem nie dało się ocalić ani majatku własnego, ani tego ukradzionego Polakom: ginął, często razem z ludźmi, w bombardowanych pociągach, jeśli nawet udało się załatwić transport w celu rabunku polskiego mienia.


Pod Gliwicami leży piękna wieś, którą - z rozkazu Hitlera - w komplecie opuścili mieszkańcy. Oni nigdy nie mieszkali w żadnych Prusach i nikomu nie odbierali domów.Tu był ich Haimat od czasu wojen religijnych, od kilkuset lat, kiedy przywędrowali gdzieś z Bawarii, z powodu kalwińskiego sekciarstwa, nieznośnego nawet dla współwyznawców - luteran.Niechętnie wchodzili w związki rodzinne z śląskimi, katolickimi autochtonami, co oczywiście zaowocowało rodzajem ociężałości umysłowej, spowodowanej małżeństwami w obrębie tej samej społeczności.Tym nie przyszedł do głowy sprzeciw. Kazano - więc opuścili zamożne, zadbane gospodarstwa, zanim nadszedł front. Stracili dorobek wielu, wielu pokoleń.
Chyba jednak gorzej było tym, którzy zostali. W pobliskiej wsi sołdaci zgwałcili niemal wszystkie kobiety, nie mówiąc o zamordowanych.Riebiata poguliali.


To tylko przykłady losów Niemców, o których rzadko się wspomina, deliberując nad "wypędzonymi" na skutek decyzji jałtańskich, ale przecież będących skutkiem wojny rozpętanej przez Niemcy - i Niemców, którzy wybrali swego szalonego wodza w demokratycznych wyborach i z radością poszli zdobywać nową przestrzeń życiową, mordując ochoczo w opętańczym amoku blitzkriegu ludność cywilną, fundując światu Holocaust, a mając w wyraźnym planie więcej takich ofert dla Undermenschów - Słowian.


Erika Steinbah d o d a j e ich niejako do własnego, osobistego "nieszczęścia", kreując się na wypędzoną z mojego kraju, z domu ukradzionego Polakom, a zarówno jej kanclerz, jak niejaki Poetering stanowią wyraźna klakę, udając amnezję, przyłączając się do lamentów nad losem niemieckich ofiar.


Myślę, że oni wszyscy się tego bynajmniej nie wstydzą.

To my się mamy wstydzić. Że śmiemy zauważać.
A już szczególnie - Jacek Kurski. A z nim - i za niego - cały PiS.


Przepraszam najmocniej - jestem dumna z Kurskiego.
Nie my skazaliśmy Niemców na wojnę, zbrodnie i w konsekwencji - ofiary.


I mierzi - przynajmniej mnie - widok kłamczyni, do której wdzięczą się niemieckie VIPy.Wstydem napawa mnie brak reakcji polskiego rządu i nieśmiałe rekacje polskich mediów. Bo o meNdiach - "Szkooda gadać.." - jak mawiają pewne mrówki..


Powinno być jeszcze o zboczkach: tu też popieram Kurskiego. Pederści mnie ani grzeja, ani ziębią, dopóki nie przypomni mi się pewien latający steward, który rozwlókł AIDS po wszystkich kontynentach.Od tej pory zmarły miliony ludzi.


Oczywiście wierzę w stałe związki. Zdarzają się w końcu także osobniki heteroseksualne, dochowujące wierności partnerowi.To cecha ludzka, nie - seksualna.


Natomiast ślub, zwłaszcza w obecności kapłana obojętnego wyznania - jest z całą pewnością parodią.To,co zostało ustanowione w celu uświęcenia rodziny w takim znaczeniu, w jakim rozumie to religia, w związku homoseksualnym jest kpiną z tejże religii.
W każdym wolnym kraju wolnych ludzi można drogą prawną, notarialnie, usankcjonować każdy rodzaj związku, jeśli jest to potrzebne.


Reszta jest idiotyzmem: Bóg ukarał Onana za marnowanie "świętego nasienia" - czy się mylę? A chyba nie ma nadziei na dziecko ze związku homoseksualnego, obojetne jakiej prowiniencji? Więc - co to ma wspólnego z religią?


Czemu winien jest Kurski, naczelny podmiot wściekłych ataków PO, którego Platforma w y b r a ł a jako cel do postponowania przez wszystkie możliwe miernoty, które nie są warte schylić się do sznurówek Kurskiego? Winien jst temu, że przed nim inteligencja biega, na równi z emocjami, dzięki czemu facet nie idzie na kompromisy.


PO ma się czego bać.


Zresztą w PiSie nastąpił dość niespodziewany wysyp bardzo inteligentnych ludzi, którzy radzą sobie z osobnikami typu Napieralski, Kalisz - a nawet...hmm...z Brygidą Grysiak, której właśnie wytłumaczył Paweł Kowal, co dziennikarzowi czynić przystoi, jeśli ów chciałby sie czegoś dowiedzieć . A`propos powtarzania: "co premier powiedział, że prezydent powiedział..."

PO posuwa się stanowczo za daleko w swojej wdzięczności dla plugawych ataków, odwracania kota ogonem w każdej sprawie, w której da się zrobić spektakl nienawiści z byle wydarzenia, które da się jakoś w tym celu zahaczyć.Już właściwie nie wiadomo, kto tu rządzi: Tusk, czy Walterownia? Bo gdyby Tusk Vision Network cofnęło poparcie...



A wdzięczny naród, który nie lubi kopać leżącego ( casus Sawickiej...), zapamiętuje zupełnie nie to, co usiłuje mu sie wcisnąć. Gołym okiem dostrzega miernotę tych usiłowań, kłamstwa - począwszy od wyborczych ( wiszących na tym blogu po prawej - zapraszam),wyłgiwanie się z każdej sprawy, którą trzeba załatwić szybko, a której dotknięcie może zaszkodzić przyszłemu "ukoronowaniu" Tuska.


PO daleko prześcignęła PZPR, która czasem coś udawała, dla dobra "ludu pracującego miast i wsi".W PO nikt nie wstydzi się ordynarnej, nienawistnej manipulacji.

Oto Jarosław Gowin, który miał przedstawiać za sumienie PO, być tym wyważonym, emanującym kulturą i erudycją "dyżurnym od spraw wyższych" - a który najzwyczajniej napadł ( w wieczornej audycji niejakiej redaktorki Jędrzejowskiej) na Girzyńskiego, posła PiSu. Zanim ten powiedział c o k o l w i e k, Gowin natychmiast wytarł sobie wytworne, krakowskie usta "miastem Toruniem i ojcem Rydzykiem...."


Żałosne.Typowy argument śmiesznych - pożal się, Boże - "sitkowych" z sejmu, który wylał się jadem z nieskazitelnego Jarosława Gowina.


Nie wstydzą się pracownicy GW, twierdząc, że nadanie imion i nazwisk oficerom wywiadu z Afganistanu, którzy - no dobra- zrobili sobie zdjęcia, zamiast wykopać konspiracyjno - agencyjny okop, kiedy zdjęcia robili inni żołnierze - jest winą Macierewicza.

Oni, ci z GW, są niezwykle patriotycznymi miłośnikami ładu i sprawiedliwości i - broń, Boże - nikogo nie narażają.Jak daleko sięga ich bezkarność?


Co by było, gdyby to byli agenci wywiadu USA, lub brytyjskiego, a prasa pozwoliłaby sobie na taki numer?
Czego się jeszcze doczekamy?


Doczekamy się, że oburzony lud wyjdzie na ulice.Pewnie niedługo.

_______________________________________________________

hehe, tak kobitki reagują :-)
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Kocham Jacka Kurskiego

SENSACJA CO RANO 29 mar 2008 - 11:53:15

Re: Kocham Jacka Kurskiego

klama 29 mar 2008 - 17:27:26

Re: Kocham Jacka Kurskiego

cat 29 mar 2008 - 20:33:39

Re: Kocham Jacka Kurskiego

niesia 29 mar 2008 - 23:34:10

Re: Kocham Jacka Kurskiego

cat 30 mar 2008 - 20:15:33

Re: Kocham Jacka Kurskiego

ml 30 mar 2008 - 16:19:30

Re: Kocham Jacka Kurskiego

TomaszKa 31 mar 2008 - 09:22:46

Re: Kocham Jacka Kurskiego

gurek 30 mar 2008 - 20:25:15



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty