:)))) joke'i z chat'ów

01 lip 2007 - 09:36:36
<małtyna> jestem sobie w knajpie, w knajpianej toalecie, w kabinie knajpianej toalety. sikam. ludzka rzecz, nie? no.
<małtyna> zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa
<małtyna> jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub).
<małtyna> a druga odpowiada, że nie, bo
<małtyna> (teraz uwaga)
<małtyna> "ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
<małtyna> tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem
<małtyna> no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce
<małtyna> a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę
<małtyna> no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
<małtyna> a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
<małtyna> no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
<małtyna> no to ja go tam obrabiam, obrabiam
<małtyna> (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię)
<małtyna> (a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
<małtyna> ...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
<małtyna> no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
<małtyna> a on mi mówi spierdalaj głupio kurwo
<małtyna> (teraz będzie najlepsze, uwaga)
<małtyna> TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"

--------------------------------------------------------------

<ifhu> masz ku*** google
<ifhu> jego sie spytaj
<yok> nie mam
<yok> daj mi gg do niego
---------------------------------------------

<Groove> stary, nigdy tego nie skumasz...
<Groove> wszystkie swoje pornole skrzetnie ukrywalem
<Groove> najlepiej jak moglem...
<Groove> a uwierz mi ze troche tego bylo
<Groove> i pewnego pieknego poranka
<Groove> kiedy moj ojciec robil formata i zgrywal wszystkie dane na dysk
<Groove> spytal sie:
<Groove> michal, a te wszystkie twoje pornole usuwam bo wiekszosc juz obejzalem a widze ze nowych nie sciagnales...
<Groove> kurwa zjebalem sie z krzesla jak mi to powiedzial
---------------------------------------------------------------------------

<Wloczek> Poszedlem dzisiaj na zdjecie szwow, a oni kazali mi sie rejestrowac.
<Wloczek> no to polazlem do rejestracji i mowie, ze chce sie zarejestrowac, a ona tam w okienku mowi mi, ze tylko telefonicznie...
<Rany> LOL ja bym do niej zadzwonil stojac przed nia ;]
<Wloczek> zadzwonilem...
<Rany> i?
<Wloczek> powiedziala, ze rejestracja od 8 do 9
-------------------------------------------------------------------


<żwirek> stary.. słuchaj, jaka jazda....
<adrzej> dawaj!
<żwirek> byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka
<andrzej> no
<żwirek> i on miał jakieś zioło... czy coś takiego
<wirek> najaraliśmy sie jak świnie...
<andrzej> hehe
<żwirek> a później sie strasznie gorąco zrobiło...
<żwirek> nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego,
<żwirek> mówie do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił
<żwirek> a ten do mnie: "Ssssssspierdaaalaaajjjjj"
<andrzej> hehe
<żwirek> mówie, zróbcie coś bo się podusimy!!
<żwirek> no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno
<andrzej> ale jaja
<żwirek> wiesz jaka ulga...?? norlnie każdy tylko:"Ooo.. nareszcie świerze powietrze..."
<andrzej> ale szyba poszła...
<żwirek> ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!!
<andrzej> no fakt
<żwirek> ale nie o to chodzi...
<żwirek> budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!!
<andrzej> ...
-----------------------------------------------
<selvanis> No, to jak o takich numerach mowa...
<selvanis> W Gdańsku ze znajomymi wsiadamy to tramwaju w tłusty czwartek. I odgrywamy scenkę "Kurcze, tlusty czwartek, a ja pączke nawet nie zjadłem".
<selvanis> Więc nachylam się do takiego dziwnego urządzenia z guzikiem, udaję że przyciskam i mówię "Trzy paczki poproszę"
<selvanis> Ludzie na nas jak na durni patrzeli.
<selvanis> A na następnym przystanku kumpel już z trzema pączkami i paragonem wsiada i pyta "Kto pączki zamawiał?"
<selvanis> Obieram, płacę, on mi resztę wydaje...a miny całego tramwaju powalające.
<selvanis> I gdy już ma wychodzić, jeden z pasażerów, starszy pan z pełną powagą: "można zamawiać bezpośrednio u pana?"
<selvanis> Wtedy już nie wytrzymaliśmy ;)
--------------------------------------------------------------

<On> Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
<Ona> Możesz ode mnie odejść?
<On> Nawet o tym nie myśl!
<Ona> Ty mnie kochasz?
<On> Oczywiście!
<Ona> Będziesz mnie zdradzać?
<On> Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
<Ona> Będziesz mnie szanować?
<On> Będę!
<Ona> Będziesz mnie bić?
<On> W żadnym wypadku!
<Ona> Mogę ci ufać?
Po ślubie czytać od dołu, do góry.

-------------------------------------------------

<doc-gitarzy> Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
<doc-gitarzy> - Kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke...
<doc-gitarzy> - Tutaj? jestes nienormalny.
<doc-gitarzy> - Noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie...
<doc-gitarzy> - Nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie rozpozna...
<doc-gitarzy> - Ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
<doc-gitarzy> - Nie, a jak ktos bedzie wychodzil...
<doc-gitarzy> - No dawaj nie badz taka...
<doc-gitarzy> - Powiedzialam ci ze nie i koniec!
<doc-gitarzy> - No wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia.
<doc-gitarzy> -nie!
<doc-gitarzy> W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
<doc-gitarzy> - Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic tę laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi, ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano
-----------------------------------------------------

<mariola> wiesz ja jak ciebie zobaczyłam, wydawałeś sie bardzo miły... jesteś sympatyczny, przystojny, fajny... nie taki jak inni chłopacy... w tobie jest coś takiego niepowtarzalnego :)
ja do ciebie mam zaufanie....
Na początku w ogóle nie myślałam że będę z tobą rozmawiać, po niektórych twoich słowach... szczerze mówiąc było nie przyjemnie wtedy od ciebie słyszeć takie słowa, ale jesteś fajny ;)
<dima> jeszcze raz powtarzam, SPIERDALAJ!!!
-----------------------------------------------

<manio> kiedys taki facet zapukal do moich drzwi i mial karteczke z napisem, ze jest glucho-niemy i prosi o jakies pieniadze...
<manio> ja na to, ze nie ma rodzicow w domu...
<manio> a on..."aha"...
<madziar> LOL :D
------------------------------------

<asia> pokazac Ci sztuczke :D ?
<maxis> po twojej ostatniej sztuce czekałem 3 tygodnie az mi brwi odrosną.
-----------------------------------

<Baartek> Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia (metoda praktyczna)
<Baartek> Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, podejść do niego po cichutku i kopnąć go w jaja, oczywiście z całej siły.
<Baartek> Następnie spierdalamy i teraz:
<Baartek> - jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź wchodzi za nami, to jest to niedźwiedź brunatny
<Baartek> - jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, że spadamy w jego łapska, to jest to niedźwiedź Grizzly
<Baartek> - jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź wspina się za nami i wpieprza liście, to jest to miś koala
<Baartek> - jeśli spierdalamy i nigdzie nie ma drzew, to prawdopodobnie jest to niedźwiedź polarny...
<Baartek> - jeśli spierdalamy a niedźwiedź nie goni nas, to jest to miś pluszowy
<Baartek> - a jak kopnięty w jaja niedźwiedź nie goni nas tylko zaczyna płakać, to jest to miś Kolargol -największa pizda wśród niedźwiedzi !
--------------------------------------------------------------
<loria> obczaj akcje
<loria> kolega mojej lektorki od anglika pojechal na stadion kupić sobie psa
<loria> i tam kupil jakiegoś piesk i przywiózł go do domu
<loria> dał mu jeśc patrzy a te pies wpieprza jak świnia, no ale co spoko
<loria> nawpieprzał się pies i poszedł spać
<loria> spał 3 dni!!!!
<loria> w końcu ten koleś zdenerwowany dzwoni do weterynarza i mówi mu jaka jest sprawa no to on kazał mu z tym psem do niego przyjechać.
<loria> przyjechał ten koleś do tego weterynarza kładzie psa na stół
<loria> a weterynarz spojrzał się na kolesia i na psa i mówi " CO PAN MI TU PRZYWIÓZŁ?? PRZECIEZ TO NIEDZWIEDZ JEST."
<olcia> lol :P
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» :)))) joke'i z chat'ów

togo3 01 lip 2007 - 09:36:36



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty