[
sport.onet.pl]
Njabradziej rozwalił mnie ten kawałek .......
"Jeszcze podczas kariery sportowej, na jednym z turniejów w Moskwie, który Paliński wygrywał trzykrotnie, po czym już go przestano zapraszać, nasz siłacz nieco zaszalał.
„Po ośmiu podejściach wiedziałem, że zwycięstwo mam w kieszeni, więc postanowiłem pokazać coś więcej. Kazałem założyć na sztangę 190 kg. To na tamte czasy był wielki ciężar. Sam Jurij Własow, mistrz kategorii ciężkiej, siłacz ważący 137 kg, męczył się z nim w trzecim podejściu. Ja, najpierw bez większych kłopotów wybiłem sztangę w górę, później położyłem ją na karku za głowę. Następnie znów wybiłem do góry, delikatnie opuściłem na piersi i cichutko na pomost. Cztery tysiące ludzi wstało z miejsc, wrzawa na trybunach, a sędziowie uciekli. Nie wiedzieli, co z tym fantem zrobić. Wychodzi taki fircyk, ważący 82 kg, i robi takie rzeczy? – opowiada Paliński.
"....................................
Qrak
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2006-07-10 13:07 przez Qrak.