"A tak na serio: Skoro to byli leszcze to bym ich wypierdolił z tego VI.3.
Nie chodzi tu o zużywanie ringów, bo komu z nas nie zdażyło się przy
patentowaniu stanąć na ringu, tylko o zajmowanie miejsca i ciągłe
obciążanie ringa zjazdowego."
Uwierz mi, miałam nieprzepartą ochotę wypierdolenia ich stamtąd gdyby nie to, że robiłam takie fajne VI.2 obok i żal mi było schodzić!!!
juri_25 napisał:
>>Dobrze, że fuckerów nie wsadzali w ringi, bo mogłoby im się co nie co urwać :)
Chciałbyś...:) Ale widać, że chłopak miał wszystko przemyślane, bo po drugim ringu zamiast fuckera zaczął wpychać mały palec (bystry, wiedział, że nawet jak urwie, to nie będzie aż takiej straty - w końcu głównie zadaje się z fuckera, dwójeczki lub trójeczki z pominięciem palca małego)...:):):)
dr know napisał:
>>byc może jestem niedoinformowany, ale nie bardzo słyszałem o konsekwencjach stawania na ringach/spitach;
Wyobraź sobie...widzisz skałę, na niej drogę, na drodze stare, zardzewiałe, kręcące się spity a na nich...nogę w bucie wspinaczkowym...widzisz jak ten spit się ugina pod jej ciężarem... A Ty miałeś jeszcze taką cholerną ochotę ją w danym dniu zrobić...
Miałam kiedyś taką drogę...zajebiste VI.4...i nie poprowadziłam, bo przedostatni spit poszedł pod ciężarem wspinacza! Może to i lepiej, może to nie jego wina była, ale od tego czasu mam jakieś schizy jak widzę takie akcje!
I nie chodzi mi tu o wsparcie się raz czy drugi, tylko o chodzenie od spita do spita! Po jaką cholerę powiedzcie mi? Jak droga jest za mocna na ciebie, to jej po prostu nie rób i już!
Ponoć to wchodzi później w nawyk, później już z przyzwyczajenia, nawet podczas prowadzenia stawiasz te nogi na ten punkt. No i się okazuje, że pełno osób robi drogo OS- em, tyle, że robi je po spitach, a nie tak chyba wygląda klasyczny OS (chyba, że teraz ja jestem niedoinformowana)!
jacoos napisał:
>>A ja myslałem że podrywasz wszystkich do boju z zieleniną (drzewa, krzaczory, trawy) zarastająca skały. I juz chciałem dopisać że lepsza niz siekiera jest piła fiskars.
Nie, nie - piły używam do innych celów... Jak mi faceci zaczynają marudzić, że szurają jajami po skale...(a ja mam na to idealne rozwiązanie) :):):) :P