"Rura licząca 1600 metrów została położona częściowo na gruncie, a w części podwieszona na słupkach i ogrodzeniach. Według "Gazety Wyborczej", gazownia zdecydowała się na to po interwencji koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, którego dom stoi na Bielanach. Gazeta podała, że minister dzwonił w tej sprawie do centrum zarządzania kryzysowego. ...Jak ustaliła prokuratura, prowizoryczny gazociąg zamontowano w nocy z 23 na 24 stycznia. Tymczasem minister Wassermann interweniował w wojewódzkim sztabie kryzysowym 28 stycznia, ale w sprawie prądu. "
[
wiadomosci.wp.pl]
Uklad czerwono-rozowy traci nerwy. Poziom prowokacji maleje, a ilosc rosnie.
Oj bedzie sie dzialo. IPN przestaje byc paralizowany i szykuje nowe ciekawe puplikacje.