Dziś punkt 17 zawyły syreny, stanęła komunikacja miejsca by oddać hołd poległym i walczącym w Powstaniu Warszawskim. Także media upraszały by zatrzymać się na minutę w celu oddania czci.
Lecz u nas bydło nic sobie nie robi z 61 rocznicy powstania. 50% ludzi na chodniku idzie sobie dalej jakby nigdy nic (pewnie nie wiedzą nawet czemu syreny wyją). na ulicy samochody jezdżą (pewnie za głośno im radia grają :/). Widocznie słowo pariotyzm to już archaizm, lecz nawet z czystej przyzwoitości, jeżeli mieli by odrobinę elementarnej kultury powinni się zatrzymać. I pomyśleć że nasi dziadowie walczyli by takie bydlaki mogły żyć... :/. jestem skonsternowany.