witam, wlasnie wrocilem z Taterek, przedwczoraj mielismy biwak w kumplem w okolicach kasprowego w plachtach. Zawinalem buty w reklamowke (jak zreszta zawsze to robie) i polozylem kolo plachty. Jaki zdziw byl rano ja zobaczylem poszarpana reklamowka, 1 but i pare matrow dalej strzepy sznurowek, no i slady kochanego zwiarzatka. heh 2,5h lazilem i szukalem sladow(po troche zawialo, ratraki przejechaly) i bez skutku:(
heh myslicie ze jest szansa na odnalezienie bucika (jack wolfskin summit) ? :P
fuks ze bylem na kasprowym i kolejka moglem zjechac, bo niezle jaja by byly:P
takich zjodziei powinno sie karac!!! :P
p.s.
skorup sie nie chwytaja, kumpel mial obok i nienaruszone:P
Siwny