Mam takie pytanie: jakich plecaków używacie do wspinu? ale:
Szukam takiego, który jak najłatwiej pakowałby się do transportowego - był jak najlżejszy, najprostszy i bez zbędnego syfu w plecach.
W archiwum widzę, że sporo osób poleca karrimory - a z tego co pamiętam one mają jakieś takie max grube plecy, napchane jakiejś gąbki, czy czegoś, i listewek nie da się wyjąć.
Plecakiem idealnym był dla mnie Rock Tiger VauDa - taki max prosty, wogóle bez stelaża. Nie wiecie, czy gdzies go mozna jeszcze kupić? A moze ktoś ma i chce sprzedać?
Niezły chyba też jest Yuki Natalexa (stelaż się wyciąga łatwo chyba) - można go gdzieś jeszcze kupić? Ta firma jeszcze coś szyje? (moze ktoś chce sprzedac?)
Znacie jakieś podobne?
Pozdrawiam