Jestem poruszony ostatnimi postami. Chłopcom chyba coś uderzyło do głowy. Drogie słowiki, zawrzyjcie wreszcie dzioby, bo uszy puchną. Ta melodia jest nieszczególna, bo wypierdziana. Żebyście jeszcze dęli w instrumenty rok temu, kiedy działałem ostro i namiętnie. Ale teraz, kiedy na forum jestem tylko gościem..? Czuję, że po prostu szukacie sposobu na nowe doznania. Muszę was zmartwić: mój bat zostawia pręgi; on nie kłuje ani nie pcha. Nie ten adres. Rozewrzyjcie portfele i kupcie sobie więcej pyr, bo chyba jesteście mocno niedożywieni. Parzcie się we swoim własnym gronie i dajcie innym odetchnąć nie pachnącym waszą żywicą powietrzem.
wypozdr