Superexpress Rules!!! O to rezultaty waszej akcji!!! Brytani!!!

25 lut 2004 - 04:10:25
Jak tak dalej pojdzie to bedzie i smiglo!!!

[www.se.com.pl]


Zakopane

Serda awaryjnie lądował w styczniu ub.r., gdy wysiadły silniki jego śmigłowca Sokół. Zdążył wysadzić TOPR-owców i lądując ominął dom pełen dzieci. Prokuratura uważa, że popełnił błąd. Grozi mu do 3 lat więzienia. Czy gdyby Serda wiózł premiera, stanąłby przed sądem?

Trudno porównać

Obu pilotów wiele łączy, m.in. duże doświadczenie w pilotażu, umiejętność wychodzenia z trudnych sytuacji podczas lotów oraz uratowanie ludzkiego życia zagrożonego przez awaryjne lądowanie śmigłowców.

- Trudno porównywać oba wyczyny pilotów, ale naszym zdaniem Serda miał trudniejsze zadanie, bo latanie w górach to majstersztyk - opowiadali na sądowym korytarzu ratownicy TOPR, którzy tłumnie przybyli do Sądu Rejonowego w Zakopanem, gdzie we wtorek rozpoczął się proces ich kolegi.

Sokół wylądował

- Nie popełniłem błędu. Nie przyznaję się do winy - bronił się Serda (l. 58), który przez 25 lat za sterami śmigłowców wylatał prawie 4 tys. godzin. Opowiadał, że krytycznego dnia brał w Tatrach udział w akcji ratowania licealistów z Tychów, których przysypała lawina z Rysów. Pierwszy silnik Sokoła wysiadł mu nad Czarnym Stawem. Tam wtedy wysadził ratowników. Na drugim silniku poleciał do Zakopanego. Po ośmiu minutach wysiadł drugi silnik. Tylko dzięki doświadczeniu pilota nie doszło do tragedii - helikopter spadł w Murzasichlu zaledwie kilka metrów od domu, w którym przebywała 35-osobowa grupa młodzieży z Warszawy. Sokół wylądował na płocie, uderzył o ziemię łamiąc belkę ogonową i uszkadzając śmigło i jedną z łopat wirnika.

Zdaniem prokuratury Serda nie włączył instalacji przeciwoblodzeniowej ogrzewającej wlot silników śmigłowca i to spowodowało awarię. Oparto się na ustaleniach Komisji Badania Wypadków Lotniczych i zapisie tzw. czarnej skrzynki. Ale stwierdzono również, że czarna skrzynka wyłączyła się na 4 sekundy.

Działał prawidłowo

Tymczasem pilot jest pewny, że instalację przeciwoblodzeniową włączył. - To prosta i oczywista czynność. Standard pracy w zimie - podkreśla.

Błąd pilota wykluczył także zeznający jako świadek Tadeusz Augustyniak (74 l.), nestor pilotów TOPR, nauczyciel Serdy. - Wykluczam, że powodem awarii było oblodzenie silników. Nie było takich warunków pogodowych, a pilot działał prawidłowo. Może to paliwo było przyczyną? - zastanawiał się.

Wyrok w tej sprawie zapadnie najprawdopodobniej 6 kwietnia.

Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Superexpress Rules!!! O to rezultaty waszej akcji!!! Brytani!!!

Dzik 25 lut 2004 - 04:10:25



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty