Witam
Mam w ręce ostatni (21) Magazyn Górski, a w nim artykuł pod właśnie takim tytułem. A jako że sezon zbliża się wielkimi krokami mam pytanie: czy metoda treningu zasugerowana w tym artykule jest faktycznie dobra i efektywna, do przygotowania się na sezon pod znakiem VI – VI.1+ ?
Czy jest możliwość "zamiany dni" np.: przesunięcie dnia odpoczynkowego (a to z błahego powodu, iż jak liczyłem to niektóre dni, które powinno się spędzać na panelu wypadną w dni, w których ściany w Rzeszowie są zamknięte :/ )
Jak ewentualnie można zmodyfikować taki cykl,(który chciałem powtórzyć jako 2-gi przed wakacjami) aby przygotować się jako tako do kursu tatrzańskiego (myślałem, że mniej siły a więcej wytrzymałości?)
Będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie
Pozdrawiam
turbo