kurs z Qba to "fajna przygoda"...
polecam wybranie instruktora z najwiekszym gorskim doświadczeniem, najlepiej takiego który bywał w różnych górkach ( tatry, alpy, patagonia, himalaje, afryka itp)
jeżeli chodzi o tatry to tam najczesciej jest zlewa i nie ma co robic po dniu wspinaczkowym (konczy się np o godz. 13), a w hollentalu najczęściej piekna pogoda, fajny biwak (darmowy), piwko w sklepie po 0.5EURO, a jak jest zlewa to mozna w adlitz (nawet przyhaczyć)
poza tym kurs poza tatrami pozwala na przejścia "normalnych" (>10 400m) wielowyciągowych dróg, niestety długie drogi kursowe w tatrach są mocno naciągane
osobiscie z racji pogody wyjechalem na 7dni do Hollentallu, a potem na reszte kursu do Chamonix, (jako że papier w tatrach nie jest obligatoryjny - egzamin na KT sobie podarowałem, chyba ze chcesz potem papiery instruktora PZA robic), ale jeżeli faktycznie chcesz operować przez pierwsze lata tylko w taterkach to warto poznac podjescia/zejscia/wycofy wiec sam wybierzesz...
pozdro
o.