Gratuluje autorom drogi pomysłu i wytrwałości. Przeglądnąłem topo zamieszczone w newsach i moje pierwsze wątpliwości co do długości drogi potwierdziły się. Podane długości wyciągów są zdecydowanie za duże.
Tak przykładowo; wyciągi 6 + 7 ma 70 metrów a w praktyce mniej niz 50 metrów, wyciagi 8+9+10 podane 85 metrów w sumie ma około 60 metrów.
Wliczanie trzech wyciągów trawersu pod Progiem Płytowym do ogolnej długości drogi jest trochę zabawowe, bo równie dobrze można by ją przedłużać na Czarnego Mięgusza a to chyba nie o to chodzi.
Sama myśl wyprowadzenia drogi na tzw I Turnicę jest ciekawa, choć do tego rodzaju drogi zupełnie mi nie pasuje. Droga do dwunastego stanowiska biegnie logicznie filarem, litą i piękną skałą aby nastepnie strawersować w kruchy mroczny zakątek zerwy skrzętnie obchodzony od lat.
Linię którą przeszli autorzy miała być zakończeniem drogi Wish You Were Here, ale w 1982 roku kiedy w czwartym dniu wspinania doszliśmy z Kozą pod spiętrzenie byliśmy już drugi dzień bez żarcia, i zwyczajnie wymiękliśmy.
O ile w przypadku "Wisha była to logiczna kontynuacja drogi wprost do góry i kruchy teren miał nawet swoje uzasadnienie, to skąłkowy wręcz charakter wspinaczki na pierwszych dwunastu wyciągach "Wędrówki dusz", z takim zakończeniem będzie miał duże trudności ze znalezieniem chętnych na powtórzenia. Mam też nadzieję, że ten klasyczny ekstrem nie padnie łupem chętnych zrobienia pierwszego przejścia zimowego drajtulingowców.
Z innej beczki to mam sporo pytań do Darka Lub Roberta dotyczących taktycznych szczegółów dotyczących ich przejścia. Chodzi mi o takie sprawy jaj: Dlaczego zdecydowaliście się na atakowanie problemu dopiero w poniedziałek i wtorek, skoro na wcześniejsze dni prognozy pogody były znacznie lepsze, a na dni w których dokonaliście przejścia zapowiadano jej pogorszenie?; Jak byliście przygotowani do spedzenia nocy w ścianie, bo z Waszego wpisu w książce wynika, że liczyliście się z taką możliwością?;
Ile czasu zajęło wam przejście drogi w rozbiciu na poszczególne partie drogi, tj do Rozdzielni i jakim systemem wspinaliście się(prowadzenie na zmianę???), ile czasu zajęło wam przejście poszczególnych trudnych wyciągow? i kto je prowadził, czy od razu czy po próbach? Ile dni zajęło wam patentowanie trudnych wyciągow? czy we wcześniejszych próbach prowadziliście pojedyncze wyciągi RP ?
Trzeci trudny wyciąg prowadzi chyba tuż przy gacopyrzu lub wspólnie z nim, zauwayłem że żle jest wrysowany gacopyrz, gdyż zdjęcie jest nie najlepsze,
Czy mistrz Głazek dla takiej drogi!!! nie mógł udostępnić lepszego zdjęcia.
Jak wiedzie droga nad PZLT w stosunku do filara oraz wyciąg kolejny nad nim w stosunku do jakiś charakterystycznych miejsc z Kantu.
Jak długo zajęło Wam przejście ostatnich 3 wyciągów , kto je prowadził? Jaka jest na nich asekuracja poza kilkoma spitami i hakami jakie wymieniasz e zostały? Z opisu wynika, że to 150 metrów wspinania a do asekuracji marne kilka przelotów? Czy nie moglibyści wrysować tych wyciągów na innym zdjęciu, na którym byłoby cós więcej widać? Który z wariantów opisanych do przejscia tych wyciągów był zastosowany w waszym pierwszym przejściu całości.
Jaką temperaturę mieliście w ścianie i jak wpływała ona na tempo waszej wspinaczki, Czy w górnym kominie nie było lodu?
Czy wspinaliście się w Kaskach? Dużo tych pytań ale będę wdzięczny za odpowiedź i jeszcze raz pozdrawiam i gratuluje
andrzej