Głosy broniące Adama argumentami, że co to wszystkich obchodzi, że każdy wspina sie dla siebie itp w tym przypadku nie mają siły przebicia. Gdyby Adam wspinał się tylko dla siebie, nie pisałby newsów z prędkością światła, prawie z Mamutowej. Jego całe postępowanie świadczy o tym, że zależy mu na rozgłosie. Musi liczyć sie, że tym samym poddaje się ocenie środowiska.
Nie od dziś wiadomo, że jeżeli nagina się interpretację faktów na swoją korzyść (więc osoba nie jest dla siebie obiektywna) to środowisko natychmiast tę interpetację zakwestionuje.
Może rację ma Andrzej, że Adam nie rozumie pewnych niuansów - ale nie ma już racji że robi to na własny uzytek. Gdyby tak było nie ogłaszałby tego publicznie, szczególnie że sa to przejścia bez sportowego znaczenia - nawet w jego wieku. Więc pytanie - czy nie rozumie niuansów bo nie rozumie czy po prostu nie chce zrozumieć?
Reguły OS sa jasne i nie ma od nich odstępstw. Jak napisał Kierownik "okolicznosci zostały jasno naswietlone, kazdy juz wie o jakiej klasy przejsciu mowa i tyle na ten temat". Więc to, że Adam sobie zaliczył, nie znaczy że jest to OS. Nadchodzi sezon i obawiam się, że jeszcze nie raz będzie dyskusja na ten temat...
inw