Starosta napisał(a):
> O żesz kurwa... ale masz tupet! Zawsze mówiłem wprost, że nigdy
> nie dotykałem skały i całą swą wiedzę czerpię z literatury.
> Jestek jak fizyk teoretyk. On nie musi byc o lata świetlne
> stąd, by wiedzieć z olbrzymią dozą pewności, jak tam jest. Mnie
> wystarczają formalizmy. Takie same, jak Tobie Jerry. Tyle
> tylko, że u mnie są to argumenty i wyliczenia, a u Ciebie Jerry
> twory "ale pierdolisz...", "kurwa co to za pierdolenie..." etc.
> Stąd już tylko krok do "(...) ty chuju", co jest argumentem, na
> który odpowiedzieć można tylko właśnie batem.
> Jesteś Jerry jak robol, który mówi inżynierowi, że lepiej wie,
> jak działa dźwig. Inżynier tez nie zapierdala na budowie...
> Problemem, którego najwyraźniej po prostu NIE CHCESZ ZOBACZYĆ
> jest to, że w dyskusji tej pojawił się ktoś, kogo nie możesz
> zbyć quasiargumentem "ile lotów wyłapałeś?".
> Ja już w waszej krucjacie o wykazanie współmierności przekątnej
> kwadratu i jego boku brać udziału nie będę. Musiecie to jakoś
> przetrawić i spojrzeć prawdzie w oczy.
Lewaku! ViChe Prezesie! Obyś szukając chwytu trafił na gołębie gówno! I niech ci kot naszcza do buta, a żul butelkę na łbie rozbije. Słowik ćwierka, ale ty kwiczysz jak knur. I niech ci się @#$%& w kubek wplącze. Z całego serca - tego ci życzę ViChe Prezesie rodem z kiepskich kreskówek. Wypierdalaj!
no comment
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd