jako, że jestem systematyczna, cierpliwa i mam motywację a zabrałam sie do tego 4 miesiące temu i jeszcze mało wiem więc prosze o radę bardziej doświadczonych.na ściance same bubki i bufony co to jak odpadna krzyczą- kur..nie pytam się o trening, bo już streczing,drążek,obwody przerabiam(na campus za słabiutka jestem) i szczerze to mam już dosyc czytania o interwałach i kwasie mlekowym.pytam się o rzecz, któerj nigdzie nie znalazłam, no może a propos zawodów, ale jak to jest tak na codzień z.....DIETĄ???jestem wysoka, 54 kg, no i co mam jeść,żeby mi się te mięśnie rekrutowały!!!??? dzięki z góry