z tego pisali w OTE wynika ze Yuji lornetkowal droge przez jakis absurdalny czas (chyba 100h) studjujac wirtualnie kazdy przechwyt i jak sam stwierdzil w trakcie przyjscia 90% przechwytow mu sie sprawdzilo... zapewne z tego wynika ten zacyk...
natomiast nawiazujac do pozostalych rozwazan - to w chwili gdy pojawia sie duza kaska od sponsorow, ludzie przestaja sie wspinac dla wlasnej przyjemnosci, a wtedy o naciaganie zasad i regul bardzo latwo...
kiedys mialem zajebiscie duzo szacunku dla tego japonca, ale po aferze z legrandem i kryptonite, uwazam ze kolo powinien zniknac ze swiatka wspinaczkowego... no coz, ale chyba za duzo kaski zainwestowal w niego beal, zeby mogl tak po prostu zniknac... money makes the world go round...